DC nie umiera nigdy – jak AI napędza dziś rozwój centrów danych

Spis treści

Spis treści

Z wieszczenia sprzed dekady o bliskim końcu centrów danych, czy o końcu pomysłu na DC, dziś pozostał tylko śmiech. No bo jednak okazało się po drodze, że chmura to nie abstrakcja, ale model oparty o konkretną, fizyczną infrastrukturę ośrodków przetwarzania danych. A na koniec (jeśli dziś przyjmiemy za koniec) na białym koniu wjechała sztuczna inteligencja, która computingu potrzebuje jak kania dżdżu. Rynek centrów danych więc rośnie i skończyć rosnąć nie może. 

Według raportu Grand View Research globalne inwestycje w data center mogą osiągnąć 456,5 mld dolarów w 2030 roku zwiększając się średnio o 11,8 proc. rocznie. 

Rozwój centrów danych w Europie otwiera znaczące możliwości gospodarcze. W 2024 roku wartość tego rynku szacowano na 47 mld dolarów, a do końca dekady może zbliżyć się do 100 mld. Unia Europejska stawia na potrojenie mocy obliczeniowej centrów danych w ciągu najbliższych 5–7 lat, podkreślając ich kluczową rolę w rozwoju sztucznej inteligencji.

Wszystkie ręce na pokład, cała moc na AI

Jak zauważa Grzegorz Soczewka VP Sales, OVHcloud CEE, centra danych w najbliższych latach będą ewoluować w trzech strategicznych wymiarach: rosnącej mocy obliczeniowej, modernizacji sieci i zrównoważonej energii.

W efekcie rosnącego zapotrzebowania na trenowanie modeli fundamentalnych, obsługę inferencji i realizację procesów w czasie rzeczywistym, dostawcy będą inwestować w kolejne generacje akceleratorów GPU/RDU oraz infrastruktury HPC przygotowane do pracy przy wysokiej gęstości mocy” – wyjaśnia ekspert. “Wymagania AI wymuszają przejście do architektury zdolnej do pracy przy znacznie większych gęstościach serwerowych, co wymaga transformacji systemów zasilania (w tym większego udziału energii odnawialnej), bardziej zaawansowanych systemów chłodzenia (m.in. chłodzenia cieczą), ultra-niskiej latencji między strefami i regionami. Rosnące zapotrzebowanie zwiększa energochłonność modeli AI, co będzie wymagało od operatorów centrów danych inwestycji w odnawialne źródła energii i zero-carbon power, systemy Smart Datacenter monitorujące pracę w czasie rzeczywistym, technologie minimalizujące PUE, odzysk ciepła i hybrydowe strategie chłodzenia. Uwzględniając powyższe, przyszłość centrów danych to nie tylko większa moc – to wysokoefektywne, modularne, skalowalne i niskoemisyjne DC, które pozwolą rozwijać AI odpowiedzialnie, w zgodzie z unijnymi zasadami i z pełną transparentnością energetyczną”.

Dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji znacząco zwiększa zapotrzebowanie na infrastrukturę, w tym centra danych i wysokowydajne chipy” – dodaje Rafał Bugyi, prezes Sektora Elektroniki firmy TRUMPF. Generatywne modele AI wymagają zapewnianej przez nie dużej mocy obliczeniowej, aby działać sprawnie i efektywnie. Potencjał tego sektora potwierdzają też prognozy Deloitte, według których rynek chipów zoptymalizowanych pod generatywną AI może do 2027 roku osiągnąć wartość 110 mld dolarów, co jasno pokazuje rosnące znaczenie nowoczesnej infrastruktury dla dalszego rozwoju tej technologii”. 

Ostatnie badanie TRUMPF i K+Research to potwierdza: aż 67 proc. respondentów uważa, że rozwój AI zależy od mocy obliczeniowej komputerów.

Modele sztucznej inteligencji działają dzięki przetwarzaniu dużych zbiorów danych i algorytmom, które uczą się na ich podstawie. Ich sprawne funkcjonowanie wymaga dużych zdolności obliczeniowych, zapewnianych przez centra danych oraz specjalne układy elektroniczne, zwane chipami, które szybko wykonują niezbędne obliczenia. To właśnie sprawna infrastruktura chipowa umożliwia systemom AI analizowanie danych oraz generowanie odpowiedzi w czasie rzeczywistym. Silny sektor półprzewodnikowy jest więc nie tylko fundamentem dla rozwoju sztucznej inteligencji, ale także szansą dla polskiej gospodarki. W Polsce mamy znakomitych inżynierów i programistów, gotowych wspierać tworzenie innowacyjnych technologii i rozwój infrastruktury AI” – wyjaśnia Rafał Maliszewski, kierujący zespołem Digitalizacji w Sektorze Elektroniki TRUMPF.

Na Starym po staremu?

Przytaczając optymistyczne globalne dane, warto pochylić się nad europejskim podwórkiem.

Pojęcie, które zdobywa coraz większą popularność i osadza się w świadomości społecznej, to suwerenność cyfrowa. Rozwój DC czy AI cieszy, ale rozwojowi towarzyszy odwieczne pytanie – gdzie są dane? Kolejne pytanie zaś to: czy stać nas technologiczną niezależność? 

Globalni dostawcy chmury, globalni dostawcy rozwiązań AI, globalne spółki technologiczne – za tymi hasłami przeważnie kryją się Stany Zjednoczone. A co ze Starym Kontynentem? Aby nie zamknąć się w „technologicznym skansenie” europejski ekosystem cyfrowy musi stać się konkurencyjny globalnie, a nie tylko pozostać w zgodzie z regulacjami. Kluczowa jest odwaga wyznaczania własnych standardów technologicznych, tworzenie rozwiązań dopasowanych do europejskich wartości, gospodarki i priorytetów suwerenności. Zwłaszcza, że rynkowe momentum jest więcej niż czytelne. “Bieżąca sytuacja geopolityczna pokazuje, że nadmierna zależność od infrastruktury spoza Starego Kontynentu oznacza ryzyko utraty kontroli m.in. nad krytycznymi zasobami cyfrowymi. Zaznaczę, że nie chodzi o izolację, lecz o zdolność konkurowania skalą, innowacyjnością i modelem działania. Stąd Europa potrzebuje dwóch równoległych kierunków rozwoju: suwerennej, europejskiej infrastruktury oraz inwestowania w przełomowe technologie” – wyjaśnia Grzegorz Soczewka. 

Fizyczne centra danych oferują elastyczność, skalowalność i wydajność, ale gdy mówimy o danych o znaczeniu krytycznym, czyli obejmującym dane wrażliwe, strategiczne, podlegające regulacjom, ważniejsze staje się, aby były one przetwarzane w ramach jednolitego porządku prawnego, zgodnego z miejscem prowadzenia działalności. W tym kontekście suwerenna chmura to nie tylko technologia, ale i gwarancja zgodności z przepisami prawa, pewność względem lokalizacji danych i kontrola nad cyklem życia danych.

Ważne jednak, by nie przespać kolejnej szansy dla kontynentu…

Dla firm europejskich to ostatni dzwonek, by traktować cyfrową suwerenność jako fundament budowy nowej infrastruktury dla AI. Rozwiązania oferowane przez dostawców posiadających centra danych w UE, zarządzanych zgodnie z europejskimi standardami i regulacjami są niezbędne w procesie rozwoju sztucznej inteligencji bez uszczerbku dla prywatności, bezpieczeństwa i niezależności technologicznej.

Pamiętajmy, że europejskie alternatywy dla globalnych gigantów już są, m.in. poprzez rozwijane centra danych, lokalne łańcuchy dostaw, własne technologie chłodzenia czy otwarte platformy chmurowe, będące dowodem, że suwerenność i innowacje mogą iść ze sobą w parze. “Inwestowanie w przełomowe technologie oznacza rozwijane lokalnie AI, rozwiązania HPC i superkomputery, komputery kwantowe, otwarte, modularne i interoperacyjne architektury chmurowe, a także technologie odporne na regulacje eksterytorialne. To pozwoli Europie nie tylko zachować kontrolę nad danymi i infrastrukturą, ale też konkurować skalą, innowacyjnością i elastycznością bez zamykania się w technologicznej niszy” – dodaje ekspert OVHcloud.

Polska! Polska!

Jak zauważają autorzy badania TRUMPF i K+Research, Polska wyróżnia się na tle Europy Środkowo-Wschodniej jeśli chodzi o posiadaną moc centrów danych. W 2024 nad Wisłą działała ponad setka DC. Mamy też szansę stać się jednym z głównych hubów cyfrowej infrastruktury w Europie, przyciągając inwestycje i wspierając innowacje technologiczne. 

Potwierdzenie dobrej pozycji Polski znajdziemy w raporcie opublikowanym przez Polish Data Center Association (PLDCA), który to raport mapuje cały sektor data center w Polsce: od planowania i projektowania, przez budowę i integrację systemów, po produkcję sprzętu i utrzymanie.

Publikacja pokazuje, że Polska nie jest już tylko miejscem, w którym stawia się serwerownie, lecz krajem z kompletnym, w dużej mierze lokalnym ekosystemem, zwiększającym odporność inwestycji, skracającym czas realizacji i wzmacniającym pozycję Polski jako rosnącego regionalnego centrum infrastruktury cyfrowej.

Opublikowany przez nas “Ecosystem Guide” dowodzi, że możemy mówić o przesunięciu narracji o Polsce w kontekście centrów danych: od miejsca pod inwestycje do kraju, który posiada samodzielny ekosystem. I to nas cieszy, bo ma to duże znaczenie gospodarcze. Obala bowiem utrwalony mit, że Polska w globalnym łańcuchu wartości pełni jedynie funkcję podwykonawczą. Dane z naszego raportu wskazują, że rzeczywisty obraz jest inny: w dużej mierze to lokalne przedsiębiorstwa zapewniają kompetencje inżynierskie, produkcyjne i operacyjne, które pozwalają realizować inwestycje szybciej, taniej i z większą kontrolą nad jakością. W momencie, gdy Europa zmaga się z ograniczeniami energetycznymi i spadającą podażą mocy pod nowe inwestycje, obecność takich zasobów w jednym kraju staje się istotną przewagą” – komentuje Piotr Kowalski, dyrektor zarządzający Polish Data Center Association.

Jak zauważają autorzy raportu, rozwój lokalnego łańcucha wartości zmienia sposób, w jaki centra danych działają w relacji z innymi sektorami – energetyką, budownictwem, telekomunikacją czy przemysłem technologicznym. Firmy z tych branż coraz częściej współtworzą projekty DC, a nie tylko je obsługują. Centra danych zaczynają funkcjonować jako węzły innowacji technicznej, w których krzyżują się kompetencje projektowe, energetyczne, produkcyjne i software’owe. A to z kolei otwiera przestrzeń do budowania bardziej zaawansowanych technologicznie inwestycji: obiektów o niskim PUE, centrów przystosowanych do odzysku ciepła czy infrastruktury działającej na potrzeby dynamicznie rosnących modeli AI. Polska, dysponując rozwiniętym lokalnym zapleczem usług i produkcji, może ten trend wykorzystać szybciej niż rynki, które są bardziej rozproszone pod względem kompetencji.

Ale ten potencjał nie jest dany raz na zawsze. Jak zauważa Krystian Pypłacz, ekspert PLDCA, to szansa, a nie gwarancja sukcesu: “Aby ją wykorzystać, Polska musi utrzymać tempo inwestycji, dbać o stabilne regulacje, energię i kadry. Najbliższe lata zdecydują, czy lokalny łańcuch wartości stanie się trwałym fundamentem naszej pozycji – wierzę, że tak właśnie będzie”.

Wróć na górę strony