Człowiek przede wszystkim. Bez niego AI to tylko technologia, która mimo potencjału nie będzie umiejętnie wdrażana w organizacjach. Wyzwaniem jest natomiast zbudowanie zaufania i zaangażowania pracowników, by nie tylko nie obawiali się sztucznej inteligencji, ale potrafili przekuć algorytmy w paliwo dla biznesu. Michał Zajączkowski, dyrektor zarządzający Kyndryl Poland, omawia raport o gotowości pracowników na implementację sztucznej inteligencji i wskazuje jak sprostać związanym z tym wyzwaniom.
Opublikowany przed wakacjami „Kyndryl People Readiness Report 2025” zbadał 25 różnych branż, między innymi sektor produkcyjny, energetyczny, telekomunikacyjny czy finansów w 8 krajach. Wśród badanych nie znalazły się co prawda polskie firmy (w Europie wyników dostarczyły Niemcy, Francja, Hiszpania i Wielka Brytania), jednak warto zapoznać się z wynikami raportu, choćby ze względu na uniwersalność wyzwań.
Wnioski badania Kyndryl nie pozostawiają wątpliwości: znaczna większość firm musi dostosować strategię wdrażania sztucznej inteligencji do swojego personelu, jeśli nie chce zostać w tyle.
Obawy pracowników wciąż żywe
Aż 71% liderów biznesowych stwierdza, że ich personel nie jest przygotowany na skuteczne wdrożenie AI. Przy tym tylko 42% uważa budowanie zaufania pracowników do tej technologii za jedno z najważniejszych działań. A tego zaufania wciąż brakuje.
Połowa dyrektorów firm donosi, że pracownicy obawiają się utraty pracy z powodu AI, a podobna część dostrzega niechęć lub nawet wrogość wobec jej wdrażania. Mimo powszechnej implementacji sztucznej inteligencji to nastawienie stanowi poważną przeszkodę w pełnym wykorzystaniu jej potencjału.
Kolejnym wyzwaniem jest rozdźwięk między kadrami zarządzającymi operacjami biznesowymi a tymi odpowiedzialnymi za kwestie techniczne i IT. CEO oceniają nastawienie pracowników wobec AI gorzej niż CTO i CIO oraz są mniej skłonni do priorytetowego traktowania szkoleń w porównaniu do rekrutacji specjalistów. Ponadto wysiłki na rzecz budowania umiejętności pracowników w zakresie sztucznej inteligencji podejmowane są przez mniejszość firm, a gdy do nich dochodzi są często niewystarczająco dobrze zorganizowane. W co trzeciej organizacji nie zdefiniowano sfer, w których pracownicy będą potrzebowali szkoleń. Raport Kyndryl podkreśla, że tylko 36% firm wdrożyło ustrukturyzowaną strategię zarządzania zmianami w celu wsparcia wdrażania sztucznej inteligencji.
W kontrze do większości
Wobec licznych wyzwań wyłania się grupa liderów, którzy stawiają im czoła nadając tempo wdrażania sztucznej inteligencji, wyznaczając dobre praktyki i angażując się w realnie skuteczne działania.
Według raportu całkiem spora część organizacji, aż 69%, używa AI głównie do tworzenia produktów i usług albo umożliwienia wzrostu. Niemal dwukrotnie mniejsza część, 35%, w pełni zintegrowała sztuczną inteligencję ze swoimi operacjami, a jeszcze mniej liczna, 29%, twierdzi, że ich kadry są gotowe skutecznie z niej korzystać.
Firmy wysuwające się na prowadzenie we wdrażaniu AI należą do wąskiego grona 14% organizacji zaliczających się do wszystkich trzech grup.
Skąd ich wiodąca rola?
Michał Zajączkowski, dyrektor zarządzający Kyndryl Poland:
„Po pierwsze, wprowadzają solidną strategię zarządzania zmianą. Problemy z brakiem zaufania czy strachem przed zastąpieniem często wynikają z tego jak rewolucja w działaniu firmy kieruje emocjami ludzi. Jasny plan wdrożenia zmian adresuje i niweluje te obawy.
Drugim krokiem budowania zaufania i entuzjazmu wobec sztucznej inteligencji jest wprowadzenie dla niej ram zarządzania (governance) oraz ogólnej strategii implementacji AI. Ich utworzenie pozwala zarządowi biznesowemu oraz technicznemu pracować na jednakowych, wspólnych podstawach, co ułatwia komunikację, zmniejszając różnicę zdań i pozwala dostrzec potrzeby pracownika.
Trzeci wyróżnik to bezpośrednie dbanie o personel. Firmy wiodące we wdrażaniu AI częściej adresują wprost obawy o utratę pracy, starają się ograniczać stronniczość sztucznej inteligencji czy zapewniają otwarte kanały komunikacji i przejrzystość celów jej implementacji.
Ludzie ponad maszyny
Efekty takiego podejścia są widoczne. Prawie 75% firm wyznaczających tempo we wdrażaniu sztucznej inteligencji w pełni przekształciło HR tak, aby uwzględniać AI, a 85% z nich deklaruje, że personel jest w pełni gotowy do sprostania związanym z nią zmianom w ciągu najbliższych 5 lat.
Liderzy są poza tym lepiej przygotowani do organizacji pracy i szkoleń swoich kadr. Mogą oni w czasie rzeczywistym inwentaryzować zdolności pracowników w obsłudze AI, łatwiej rozpoznając przy tym luki umiejętności, z którymi trzeba im pomóc. Nie powinno więc dziwić, że aż 72% zatrudnionych w tych firmach jest entuzjastycznie nastawionych wobec sztucznej inteligencji i rzadziej obawia się o utratę pracy.
„Chociaż liderzy w implementacji sztucznej inteligencji znacznie wyprzedzili peleton, to pozostali wciąż mogą poprawić swoją sytuację – wystarczy zaczerpnąć z praktyk wiodących organizacji i dostrzec kluczową rolę, jaką odgrywają ludzie. Zyska się przy tym więcej, niż tylko lepsze wdrożenie technologii: będzie to także przyjazna kultura pracy oparta na zaufaniu” – komentuje Michał Zajączkowski.