W dobie dzisiejszego stadium rozwoju przemysłu nie kończy się on jedynie w zakładach produkcyjnych. Optymalizacja procesów i zasobów dotyczy również floty samochodowej wykorzystywanej m. in. do transportu surowców czy gotowych produktów.
Flota pojazdów służbowych, obejmująca zarówno samochody dla kadry zarządzającej i inżynierów, jak i specjalistyczne pojazdy zakładowe, staje się kluczowym, mobilnym ogniwem w przemysłowym Internecie Rzeczy (IIoT). Transformacja ta oznacza konieczność odejścia od tradycyjnego, kosztowego modelu zarządzania na rzecz podejścia opartego na danych, efektywności i zrównoważonym rozwoju. Prawdziwe pytanie, przed którym stoją obecnie decydenci B2B, dotyczy tego, jak włączyć tę część aktywów do ekosystemu przemysłu i czy czynnikiem decydującym powinna być cena zakupu, gwarancja czy całkowity koszt posiadania (TCO).
Trendy kształtujące flotę służbową w przemyśle
Obecne trendy w zarządzaniu flotą są bezpośrednim odbiciem paradygmatów przemysłu 4.0 i 5.0. Głównym celem jest maksymalizacja wykorzystania zasobów i minimalizacja przestojów operacyjnych. W tym kontekście, kluczową rolę odgrywa telematyka. Pojazdy są dziś traktowane jako mobilne punkty danych, z których zaawansowane systemy zbierają w czasie rzeczywistym informacje o zużyciu paliwa lub energii, stylu jazdy kierowcy, precyzyjnej lokalizacji i stanie technicznym podzespołów. Zgromadzone dane umożliwiają wdrożenie predykcyjnego utrzymania ruchu (Predictive Maintenance) floty, co jest niezbędne do minimalizowania nieplanowanych postojów i kosztownych awarii w trasie, szczególnie w przypadku inżynierów serwisowych.
Kolejnym dominującym trendem jest głęboka optymalizacja tras i zasobów. Polega to na integracji danych z systemów zarządzania flotą (FMS) bezpośrednio z zakładowymi systemami ERP oraz MES. Celem jest zapewnienie, aby dany pojazd – a co ważniejsze, wysokiej klasy specjalista w nim jadący – dotarł do celu najbardziej efektywną trasą i w optymalnym czasie. Jest to krytyczne zarówno w obsłudze zewnętrznej, jak i w logistyce wewnętrznej, gdzie sprawna komunikacja przekłada się bezpośrednio na ciągłość produkcji. Coraz częściej firmy wdrażają także systemy floty współdzielonej (car-sharing), rezerwowanej za pomocą aplikacji. Takie podejście, odchodzące od zasady przypisywania samochodu na stałe, zwiększa współczynnik wykorzystania pojedynczego pojazdu i pozwala na redukcję ogólnej liczby aut w parku maszynowym.
Elektryfikacja – czy to ma sens?
Pojazdy Elektryczne (EV) nie są już tylko ekologiczną modą, lecz stają się fundamentalnym elementem strategii ESG (Environmental, Social, and Governance) firm przemysłowych. Przemysł 5.0 kładzie silny nacisk na cele społeczne i ekologiczne, a redukcja śladu węglowego związanego z transportem jest jednym z najłatwiejszych do osiągnięcia celów. Mimo wyższej ceny zakupu, co jest naturalną barierą, argumenty ekonomiczne przemawiają za EV w długim okresie. Niższe koszty paliwa/energii oraz znacznie mniejsze wydatki na serwis – wynikające z prostej konstrukcji z mniejszą liczbą ruchomych części – często sprawiają, że całkowity koszt posiadania (TCO) w 3-4 letnim cyklu leasingowym staje się konkurencyjny w stosunku do pojazdów spalinowych.
Wyzwania jednak pozostają, a kluczowym z nich jest infrastruktura ładowania. Firmy muszą zainwestować w rozbudowę własnych stacji ładowania w zakładach i magazynach, aby zapewnić ciągłość pracy. Ponadto, w przypadku serwisantów pokonujących duże dystanse, zasięg i czas ładowania wciąż pozostają czynnikami krytycznymi, które muszą być dokładnie przeanalizowane przed podjęciem decyzji. Dla większości floty osobowej i lekkich pojazdów dostawczych, elektryfikacja jest opłacalna i wizerunkowo korzystna, pod warunkiem szczegółowej analizy TCO uwzględniającej koszty wdrożenia infrastruktury i potencjalne dofinansowania.
Czym porusza się dzisiejszy przemysł?
Flota w przemyśle jest zróżnicowana i wymaga segmentacji, ponieważ każdy jej element pełni inną funkcję i generuje inne koszty. Samochody osobowe, przeznaczone dla kadry zarządzającej i inżynierów sprzedaży, koncentrują się na wizerunku, bezpieczeństwie i są najczęstszymi kandydatami do elektryfikacji lub wyboru wariantu PHEV (Plug-in Hybrid Electric Vehicles). Z kolei samochody serwisowe dla inżynierów utrzymania ruchu muszą charakteryzować się przede wszystkim niezawodnością, pojemnością ładunkową i modułowością zabudowy, które ułatwiają przewóz narzędzi i części zamiennych. Tutaj czas reakcji i minimalizacja przestojów są absolutnym priorytetem.
Najbardziej dynamicznym segmentem są jednak pojazdy specjalistyczne i transportu wewnętrznego. Choć nie są to samochody służbowe w tradycyjnym znaczeniu, takie maszyny jak wózki widłowe, holowniki czy platformy AGV (Automated Guided Vehicles) oraz AMR (Autonomous Mobile Robots) są integralną częścią logistyki przemysłowej. W tym obszarze dominuje pełna elektryfikacja oraz automatyzacja, a pojazdy te są bezpośrednio integrowane z systemami WMS i MES fabryki. Ich kluczowym zadaniem jest zwiększenie bezpieczeństwa na terenie zakładu i przyspieszenie wewnętrznego przepływu materiałów.
TCO, gwarancja, a może cena zakupu – co jest kluczowe dla decydentów?
Dla dojrzałych klientów B2B z sektora przemysłu, cena zakupu (CAPEX) jest jedynie początkową pozycją w budżecie. Centralnym punktem każdej decyzji strategicznej dotyczącej floty jest całkowity koszt posiadania (TCO). TCO jest kompleksowym wskaźnikiem, który obejmuje nie tylko cenę i koszty paliwa, ale również ubezpieczenie, serwis, opony, a co najważniejsze – wartość rezydualną pojazdu na koniec okresu użytkowania. W dobie rosnących kosztów pracy i energii, niska awaryjność i wydajność energetyczna stają się najważniejszymi czynnikami optymalizującymi TCO.
Gwarancja i pakiety serwisowe mają bezpośrednie przełożenie na zarządzanie ryzykiem i koszty TCO. Każda godzina przestoju samochodu serwisowego to potencjalne straty na linii produkcyjnej u klienta, dlatego decydenci preferują kompleksowe pakiety serwisowe wliczone w ratę, gwarantujące szybką reakcję i natychmiastowe dostarczenie samochodu zastępczego. Choć wysoka cena zakupu może być początkowo problemem, jest ona akceptowalna, jeśli wiąże się z gwarancją niskiego TCO i wysoką wartością rezydualną, minimalizując w ten sposób całkowite obciążenie finansowe w cyklu życia aktywa.
Flota wbudowana w DNA inteligentnego przemysłu
Zarządzanie flotą pojazdów służbowych w erze Przemysłu 4.0 i 5.0 wykracza daleko poza tradycyjną administrację. Flota, wyposażona w zaawansowaną telematykę i często zelektryfikowana, staje się mobilnym centrum danych oraz strategicznym zasobem, który musi być w pełni zintegrowany z systemami zarządzania produkcją. Kluczowym wskaźnikiem efektywności przestała być cena zakupu, ustępując miejsca całkowitemu kosztowi posiadania (TCO). Decydenci B2B koncentrują się na minimalizacji ryzyka operacyjnego, wykorzystaniu predykcyjnego utrzymania ruchu i realizacji celów ESG poprzez elektromobilność. Przyszłość mobilności w przemyśle to nie tylko rodzaj napędu, ale przede wszystkim inteligentna, zoptymalizowana i elastyczna logistyka, która bezpośrednio wspiera ciągłość i wydajność działania Inteligentnej Fabryki.


